Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2024

RÓWNOWAGA

Pewnego wiosennego wieczora Jan Klemens Branicki poczuł, że nie jest szczęśliwy. Siedział właśnie w swoim gabinecie nad planami Białegostoku, który pod jego władzą rozwijał się prężnie, by stać się z czasem Wersalem Północy - jedną z najwspanialszych magnackich rezydencji Rzeczypospolitej. Był u szczytu swojego bogactwa i wpływów, pełen nadziei na sukces w wyścigu do polskiego tronu… A jednak, w nagłym przebłysku świadomości, zdał sobie sprawę, że życie przecieka mu między palcami, a on robi mnóstwo rzeczy, które nie mają żadnego znaczenia. Że jego sukcesy to tak naprawdę kierat, który sam sobie nałożył. Zamyślił się na dłuższą chwilę, a potem gwałtownie odepchnął stertę planów i szkiców, zrzucając przy tym kałamarz, który eksplodował granatową cieczą, brudząc nieskazitelne hetmańskie trzewiki i turecki dywan warty tyle, co niejedna wioska. Szarpnął za dzwonek i po kilku sekundach w komnacie zjawił się sługa. - Przyprowadź Mirysa. Szybko! - rzucił Branicki - I przyślij kogoś, żeby to s

NA ŚMIERĆ PŁASKOZIEMCY

Nasz gatunek to homo narrans. Tworzymy opowieści, a one tworzą nas. Zapłodnieni ideami, które dostrzegliśmy w zasłyszanych / przeczytanych w dzieciństwie historiach, przeżywamy życie chcąc sprostać wizjom, które nas natchnęły lub ustawiając się w kontrze do tego co nas w nich przeraziło. Patrzymy na świat przez dziurę wyciętą w puszcze naszego umysłu, a dziura ma kształt miecza, serca, słońca, krzyża lub jakikolwiek inny... kształt pochodzący z tworzących nas mitów. I świat tak widziany wydaje nam się miejscem pełnym bestii, które musimy pokonać, miłości, które trzeba przeżyć, słońc do których trzeba dotrzeć lub dusz do nawrócenia. Te historie często powstały dawno. Dekady lub wieki temu. Z czasem zmieniały znaczenie i my sami, filtrując je przez własne doświadczenia, nadawaliśmy im jeszcze inne odcienie, podteksty... I tak Ikar, nieogarnięty syn niezwykłego artysty i rzemieślnika, który zginął podczas próby ucieczki z Krety, bo nie zastosował się do rad ojca, stał się symbolem sprzeci