Przejdź do głównej zawartości

DOZWOLONE OD LAT 18-tu!

 

DOZWOLONE OD LAT 18-tu!

Skoro nadchodzą wakacje, to my pakujemy walizki i planujemy kolejne wyprawy badawcze. Oczywiście na północ, gdzie wieją zimne wiatry, pada deszcz i można odetchnąć pełną piersią.
Tym razem wyruszymy do Walii, śladami Dafydda ap Gwilyma (ur. ok. 1320, zm. 1370/1380) – walijskiego poety epoki średniowiecza, który urodził się w hrabstwie Ceredigion w rodzinie rycerskiej. Jego twórczość zasługuje na uwagę ze względu na wyszukany styl i tematykę dotyczącą głównie przyrody i miłości, a w mniejszym stopniu bohaterskich czynów wojennych, a także z powodu jej związków z poezją klasyczną. Tematyką nawiązywał do tradycji prowansalskiej poezji trubadurów opisując (często w sposób rubaszny) miłość także w sensie fizycznym.
Dafydd ap Gwilym uważany jest za jednego z najznakomitszych walijskich poetów średniowiecznej Europy.
Oto jeden z jego poematów poświęconych... zresztą sami przeczytajcie. Chodzi o trudną relację poety z jedną z części jego ciała. Jeśli nie władacie biegle, jak my, wszystkimi językami celtycko - gaelickimi, to pewne ułatwienie znajdziecie pod linkiem w komentarzu. Tylko dla osób dorosłych i pozbawionych wiktoriańskiej pruderii!
CYWYDD Y GAL
Rho Duw gal, rhaid yw gwyliaw
arnad a llygad a llaw
am hyn o hawl, pawl pensyth,
yn amgenach bellach byth;
rhwyd adain cont, rhaid ydiw
rhag cwyn rhoi ffrwyn yn dy ffriw
i'th atal fal na'th dditier
eilwaith, clyw anobaith cler.
Casaf rholbren wyd gennyf,
corn cod, na chyfod na chwyf;
calennig gwragedd-da Cred,
cylorffon ceuol arffed,
ystum llindag, ceiliagwydd
yn cysgu yn ei blu blwydd,
paeledwlyb wddw paladflith,
pen darn imp, paid a'th chwimp chwith;
pyles gam, pawl ysgymun,
piler bon dau hanner bun,
pen morlysywen den doll,
pwl argae fal pawl irgoll.
Hwy wyd na morddwyd mawrddyn,
hirnos herwa, gannos gyn;
taradr fal paladr y post,
benlledr a elwir bonllost.
Trosol wyd a bair traserch,
clohigin clawr moeldin merch.
Chwibol yn dy siol y sydd,
chwibbanogl gnuchio beunydd.
Y mae llygad i'th iaden
a wyl pob gwreignith yn wen;
pestel crwn, gwn ar gynnydd,
purdan ar gont fechan fydd;
toben arffed merchedau,
tafod cloch yw'r tyfiad clau;
cibyn dwl, ceibiai dylwyth,
croen dagell, ffroen dwygaill ffrwyth.
Llodraid wyd o anlladrwydd,
lledr d'wddw, llun asgwrn gwddw gwydd;
hwyl druth oll, hwl drythyllwg,
hoel drws a bair hawl a drwg.
Ystyr fod gwrit a thitmant,
ostwng dy ben, planbren plant.
Ys anodd dy gysoni,
ysgwd oer, dioer gwae di!
Aml yw cerydd i'th unben,
amlwg yw'r drwg drwy dy ben.


HB
15.06.2024





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KIM JESTEŚMY?

KIM JESTEŚMY? Pytacie nas ki m jesteśmy. Właściwie to nikt nas nie pyta, ale przyuważyliśmy, że różnej maści blogerzy/vlogerzy używają tekstu "pytacie nas", żeby sprawić wrażenie, że ktoś się nimi interesuje. Więc korzystamy z dobrego patentu. Skoro zatem chcecie wiedzieć, to posłuchajcie. Redakcja AP to na ogół trzech gości: Marian Kozubko - nasz specjalista od antycznego jazzu. Nie ogarnia technologii i w ogóle niewiele już rozumie. Maluje, spaceruje z żoną i psami, a w wolnych chwilach praktykuje jako inżynier... nie powiemy z jakiej branży, bo to tajemnica. Drugi gość to Wsiewołod Blemenblaum - humanista, wykształciuch, obieżyświat. Zwykle jest w drodze i jak najdzie go wena, przesyła nam korespondencje z różnych zakątków świata. I wreszcie naczelny - Helmut Białostocki. Też inżynier, który pracuje zawodowo, jak ma ochotę (ale nieczęsto mu się to zdarza). Najpłodniejszy z tej trójki. Pisze o wszystkim i o niczym. Trudno coś więcej o nich powiedzieć. Stare ateistyczne lewa...

PRÓBY EMANCYPACJI MĘŻCZYZN. NIEUDANY EKSPERYMENT SPOŁECZNY?

  W pierwszej nanosekundzie po Wielkim Wybuchu, kiedy Podlasie istniało już od 1 nanosekundy, żeńska materia zaczęła organizować świat i dbać o pierwotną nukleosyntezę (czyli fuzję protonów i neutronów w złożone jądra atomowe, zwłaszcza deuteru i helu). W miarę rozwoju wszechświata, władzę przejmowały coraz bardziej złożone struktury materii, a w końcu organizmy żywe. Matriarchat był jednak zawsze niepodważalnym prawem, na którym opierała się Natura. Jednak na Podlasiu, gdzie zawsze rodziły się nowe, progresywne trendy naukowe, kulturowe i społeczne, powstała koncepcja, wedle której mężczyźni powinni uzyskać samodzielność i spróbować żyć na własnych prawach, ale też sami zadbać o swój byt. Na początku idea ta wydała się czymś absurdalnym. Nic nie wskazywało na to, że są to istoty zdolne do czegokolwiek poza wychodzeniem z kolegami na piwo. Najpierw pod pozorem polowań i wojen, potem wspólnego oglądania igrzysk, a wreszcie - w czasach realnego socjalizmu - bez żadnych pozorów. Po pr...

John McLaughlin "Binky's Beam /Binky`s Dream".

Dzisiejszego poranka zadzwonił do mnie sam nadredaktor Antycznego Podlasia i szantażem wymusił współpracę. Obsadził mnie w charakterze recenzenta muzycznego, twierdząc że po kilku piwach robię wrażenie wyjątkowego znawcy. Wiedział, że najlepiej łapie się mnie na pochlebstwa, więc się zgodziłem. Tak więc witam wszystkich Antycznych Fanów. Nie wiedziałem jakim kluczem posłużyć się by znaleźć coś na otwarcie, więc poszedłem śladem najlepszego debiutu w jazzie, wszak to też mój debiut. Oto przed Państwem „Extrapolation” wirtuoza gitary Johna McLaughlina, nagrana w 1969 roku. Na płycie pojawili się jeszcze Brian Odges – bass, Tony Oxley – perkusja oraz John Surman na saksofonach (ach ten baryton!!!). Pierwszy raz słuchałem tej płyty jeszcze w czasach antycznych, na strychu mieszkania Lucka Janowicza (syna Sokrata), paląc papierosy Mars i pijąc tanie wino (nie pamiętam marki). Zachwyciła mnie wtedy i trzyma ten zachwyt do dziś. Oszczędna w środkach i nie tak błyskotliwa jak Piątkowa Noc w S...